środa, 11 czerwca 2014

Prolog

Zmęczona weszłam do mieszkania. Rzuciłam skórzaną kurtkę i klucze na szafkę. Ostatni raz sprawdziłam zawartość bagaży, czy na pewno nic niczego nie zostawiliśmy. Kuba już spał, a ja kręciłam się z boku na bok...  Dobra koniec tego zadręczania samej siebie. Przyjaciółka strasznie panikowała.
-Tak, wszystko wiem...-zapewniałam po raz sety.
Natalia gadała jak najęta przez telefon.
Chciałam zapytać czy będzie Michał. Dręczyło mnie to od kliku dni. Kuba stał i bacznie mnie obserwowała, więc odpuściłam. Po rozstaniu obiecałam sobie, że nigdy go nie spotkam. Tyle przez niego płakałam. Czas najlepsze lekarstwo na wszystko. Fryzjerka stała i robiła mi  fryzurę przez pół godzinny.  W pewnym momencie już myślałam, że nie wytrzyma i wyjdzie. Cały czas coś mi nie pasowało. Wpadam w paranoję, to przez Natalię a może chciałam dobrze wyglądać bo może być tam Michał ? nie nie nie !!! Nie nawet nie wolno mi tak myśleć.
-Cholera-Kuba wydarł się na cały dom.
-Choć zawiążę cię-zaśmiałam się bo wiedziałam, że walczy z krawatem.
Zeszliśmy na dół i byliśmy już w samochodzie. Już widziałam jak dostaje opieprz od przyjaciółki. Ceremonia za chwilę, a ja musiałam zwrócić do domu po kwiaty. Nie wiem co się ze mną do cholery dzieje.
-Ona mnie zabije-mówię cicho sama do siebie.
W kościele wszyscy odwrócili wzrok na nas. Zrobiłam się czerwona na twarzy. Kamień spadł mi z serca. Nie ma go. Ucieszyłam się. Kuba usiadł gdzieś z tyłu, a ja poszłam zająć miejsce jako świadek. Usiadłam szybko nawet nie patrząc kto będzie świadkiem Patryka. Odwróciłam głowę
-Michał ?-nie wierze
-Wera-zaśmiał się-Coś ty zrobiła z włosami ?
Nie odpowidziałam bo przyjaciółka rzuciła przez ramię "Ciszej"
Siedziałam jak na szpilkach. Nie odwracałam głowy nawet nie patrzyłam na niego. Czas mi się wydłużał. Zabierze mnie stąd. Zrobiło mi się duszno. Serce waliło jak opętane. Rok byliśmy razem. Nie traktował mnie poważnie. Wypił i oboje powiedzieliśmy o kilka słów za dużo. Powiedziałam, że jeśli mnie kocha to niech wyjedzie ze mną do Londynu. Ja przeprowadziłam się do niego do Jastrzębia zostawiając wszystko. Gdyby nie Natalia czułabym się tam samotniej sza. Nie miałam pojęcia, że Patryk wybierze jego. Ona sama nie chciała mi powiedzieć,wiedziała, że będę z Kubą.
~~~~~~~~~~~~~
Rozdział średni, zostawcie komentarze :) proszę